Do grona szkodników, które mogą spowodować straty w naszym ulu należy motylica pszczela, tzw. mol woskowy, barciak. Jest on popielatym lub lekko brązowym motylem, który osiąga do 14mm długości. Dorosłe okazy nie odżywiają się, więc to larwy są niebezpieczne dla hodowli. Samice motylicy mogą złożyć w ulub nawet ponad 1800 jaj. Oznacza to zagładę dla naszego ula. Larwy są ogromnie żarłoczne – zjadają substancje z plastrów, wybierając głównie te przeczernione.

Jak mu zapobiegać?

W silnej rodzinie pszczelej pszczoły potrafią same usunąć motylicę pszczelą ale w tych słabszych trzeba im pomóc, w przeciwnym razie zbyt duża ilość larw może doprowadzić to umierania larw pszczelich lub rozwijania się uszkodzonych owadów, częściowo oplecionych oprzędem motylicy. Aby zapobiegać pojawiania się barciaka w ulach – należy zacząć od zachowania w ulach czystości. Wiosną należy usunąć resztki osypu, a w pustych ulach na pasieczysku nie należy przez długi czas magazynować ramek.

Motylica pszczela i sposoby na nią

W różnych sytuacjach, tak i w tym przypadku, skuteczniejsze niż leczenie jest zapobieganie. Jednak gdy trzymacie plastrów w zamkniętej szafce z roztworem kwasu octowego oraz w niskiej temperaturze zawiedzie – należy zwalczać szkodnika sposobem. Motylica pszczela zwalczona zostać może przez specjalne preparaty. Jedna aplikacja pozwala na ochronę ramek, przy znikomym wpływie na pszczoły i ich larwy, nie ma również negatywnych skutków na wosku i miodzie.